POZYSKANE DO ZBIORÓW

Z zasobnika historyka

 

Ludomir Sleńdziński „SCENKA MITOLOGICZNA W LESIE”, 1945

1945, ołówek, papier, 29,1x20,5cm

 

Dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego

pochodzących z Funduszu Promocji Kultury oraz z dotacji Miasta Białystok

 

Rysunek przedstawia cztery postaci  drwali. Scena rozgrywa się w lesie. Na pierwszym planie widzimy nagiego, umięśnionego mężczyznę przedstawionego niczym herosa, niosącego duży kawałek ściętego pnia. Mężczyzna ujęty w całej postaci, w lekkim rozkroku, sugerującym ruch. Prawa noga wysunięta do przodu, lekko zgięta, z widocznymi mięśniami. Lewa noga lekko wyprostowana, odwiedziona w bok. Głowa pochylona w dół, oczy patrzące w ziemię. Na twarzy widoczny wysiłek. Prawa ręka podtrzymująca pień od dołu, lewa uniesiona, zgięta, obejmująca go w całości. Na drugim planie widoczne trzy nagie postaci. Po prawej stronie rysunku mężczyzna, odwrócony plecami, z nogami zgiętymi w kolanach. W rękach, uniesionych nad głową trzyma siekierę. Przedstawiony w chwili zamachnięcia się. Przed jego nogami, prostopadle leży duży pień. W dalszej części dwie postaci. Jedna znajdująca się po lewej stronie rysunku to kobieta, druga tuż za mężczyzną niosącym pień, praktycznie w całości przez niego zasłonięta - prawdopodobnie mężczyzna. Kobieta klęczy na lewym kolanie, przygarbiona, ukazana bokiem, zwrócona w prawą stronę. Na głowie zawiązany turban z chusty. Mężczyzna również klęczący na lewej nodze, pochylony nad pniem. Widoczny fragment głowy, wystający zza stojącego mężczyzny. Postaci piłują piłą ręczną poprzeczną pień na małe kawałki. W tle ukazana leśna roślinność. Na dole rysunku fragment ułożonego drewna po ścince oraz gałązka bez liści.

 

Praca została narysowana przez Ludomira Sleńdzińskiego w 1945 roku w Krakowie, po opuszczeniu  Wilna. Jego tęsknotę za ukochanym miastem można dostrzec w tym rysunku.  Mężczyzna niosący pień drzewa symbolizuje herosa. Sleńdziński chciał pokazać w ten sposób  trudną sytuację, w jakiej się znalazł po opuszczeniu rodzinnego miasta. Nowe okoliczności stawiają przed nim wyzwania. Z całą pewnością chce im sprostać, lecz do tego zadania potrzebna jest siła herosa. 

W rysunku dostrzec można jeszcze jeden symbol. Cała scena rozgrywa się w lesie, a na pierwszym planie nie ma na drzewach liści. Roślinność pojawia się dopiero w głębi ilustracji. Jej brak może oznaczać jesień, kojarzoną z nostalgią, melancholią czy smutkiem. Artysta prawdopodobnie tęskni za swoim ukochanym miastem, w którym się wychował i spędził najlepsze lata życia. Chce wyrazić w ten sposób swoją tęsknotę i smutek z tym związane. W dalszej części pojawiają się ulistnione drzewa. Artysta widzi nadzieję na zaadaptowanie się w nowym miejscu. Ukryty smutek przejawiający się w rysunku przeplata się z wiarą na nowe życie w krakowskim środowisku.

 

Justyna Karwowska